Jubileuszowy koncert na 50-lecie zespołu odbył się w Kieleckim Centrum Kultury (Duża Scena im. Wiesława Gołasa). Niemal pięciogodzinna impreza była transmitowana na żywo, a podczas wydarzenia nie brakowało muzycznych niespodzianek...
Na początku koncertu Wołosatki stojące tuż przed sceną wyłoniły się z ciemności i zaczęły śpiewać "Nie rozmazujmy dat". W trakcie piosenki weszły na scenę, by dokończyć piosenkę a cappella - wtedy cała piętnastka stanęła w jednej linii i zapozowała do zdjęcia, które wkrótce miało znaleźć się na nowym kalendarzu.
Po części oficjalnej, obfitującej we wspomnienia, podziękowania, gratulacje i prezenty, przyszła pora na kolejne piosenki - m.in. wiązankę wołosatkowych hitów sprzed lat, wielojęzyczną wiązankę podróżniczą, utwory śpiewane przez byłych członków zespołu (Mutacja W zaśpiewała "Dzień i noc" oraz "Może to jeszcze nie koniec", Strych Dziadka Hieronima zaprezentował oryginalną interpretację "Połączyła nas muzyka").
Był też występ z Wolną Grupą Bukowina ("Sielanka o domu") czy "Zawieja oblodzonych słów", łącząca pokolenia, bo zaśpiewana przez Olę Gąskę i Sylwię Zapałę-Patynę. Wielopokoleniowo - ale w szerszym gronie - zaśpiewano także "Piosenkę weterana".
W końcówce koncertu swoją premierę miała piosenka "Wołosatkowy świat" do słów Katarzyny Brzustewicz. W refrenie oprócz aktualnych Wołosatek można było usłyszeć także część publiczności, którą do śpiewania na szybko wdrożył Ryszard Pomorski. A później były już tylko "We wtorek po sezonie", "Bieszczadzki trakt" oraz wielki finał, w którym wybrzmiała "Ballada pożegnalna"...
Przy okazji jubileuszu ukazało się kilka nowych wydawnictw - do wcześniej zaprezentowanych płyt "Pamiętaj" i "Live in Kraków" dołączyła składanka "50 na 50", zawierająca fragmenty największych hitów Wołosatek; ponadto pierwszych swoich odbiorców znalazło kolejne wydanie monografii "Połączyła nas muzyka" oraz pierwsze wydanie "Wołosatkowego śpiewnika", który zrealizowała była Wołosatka Ola Michalska-Bartnicka we współpracy z innymi byłymi członkami zespołu i przyjaciółmi.
W sali koncertowej Kieleckiego Centrum Kultury znów zebrali się członkowie wielu pokoleń Wołosatek wraz z sympatykami zespołu. Uroczystość, ponownie jak pięć lat wcześniej, rozpoczął red. Leszek Ślusarski z Radia Kielce; później konferansjerską pałeczkę przejął już Jarosław "Foka" Bukowski, a sam koncert prowadziła Karolina Łakomiec.
Były oczywiście podziękowania - od Wołosatek dla Ryszarda Pomorskiego i Stanisława Adamczaka, a także byłych członków zespołu. Później dziękował Stanisław Adamczak - wołosatkowej rodzinie, fanom i osobom, które szczególnie zapisały się w historii zespołu (m.in. komendant bieszczadzkiej operacji Stanisław Puchała, wieloletni prezes Exbudu Witold Zaraska, prezydent Kielc Wojciech Lubawski, były skarbnik miasta Barbara Nowak oraz byli kierownicy muzyczni Andrzej Zdyra i Piotr Frankowicz).
W dalszej części zabrzmiały starsze i nowsze utwory Wołosatek, wiązanka piosenek portugalskich, "Cała jesteś w skowronkach" z repertuaru Skaldów czy dwa utwory wykonane przez Wolną Grupę Bukowina przy wsparciu Wołosatek. Z ekranu wypowiadali się Artur Andrus, Jerzy Filar, Robert Kasprzycki, Andrzej Sikorowski i Andrzej Zieliński. Nie zabrakło też licytacji pierwszego egzemplarza płyty "Wołosatki i przyjaciele" - poszedł za 5 000 zł, a przeznaczono go na nagrodę dla zespołu, który najlepiej zaśpiewa wielogłosowo podczas Festiwalu "Przy kominku".
Oprócz wspomnianej płyty "Wołosatki i przyjaciele", na której oprócz Wołosatek zaśpiewali liczni znani artyści, przy okazji jubileuszu wydano także płytę "Piosenki z lat 60-tych", której tytuł wiele mówi o zawartości, oraz reedycję płyty winylowej "Hej kolęda, kolęda" na CD.
Koncert jubileuszowy 40-lecia działalności zespołu za nami. Wszystko udało się zgodnie z planem. Dla nas, jak i dla 750-osobowej widowni, zgromadzonej w Kieleckim Centrum Kultury, koncert był ogromnym przeżyciem.
Słowo wstępne przed koncertem wygłosił red. Leszek Ślusarski z Radia Kielce. W części oficjalnej przemawiali m.in. Stanisław Adamczak, Emilia Molska, Dorota Daszkiewicz, Danuta Jach. Komendant dziękował kierownikom muzycznym (Andrzejowi Zdyrze, Piotrowi Frankowiczowi i Ryszardowi Pomorskiemu, a symboliczną lampę naftową otrzymał Witold Zaraska, były prezes Exbudu, wieloletniego sponsora zespołu. Z ekranu popłnęły gratulacje od Jerzego Filara, Rudiego Schubertha, Olka Grotowskiego, Wolnej Grupy Bukowina, Artura Andrusa, Andrzeja Krzywego, Krzysztofa "Kasy" Kasowskiego i Andrzeja Dąbrowskiego; z estrady gratulowali wicemarszałek województwa świętokrzyskiego Grzegorz Świercz, wiceprezydent Kielc Andrzej Sygut i zastępca naczelnika ZHP dh Krzysztof Budzyński.
Podczas koncertu wybrzmiały piosenki starsze ("Daleko stąd", "Zima w Wołosatem", "Bieszczadzki blues", "We wtorek po sezonie", "Wspomnijmy byłych poetów", "Okulary, on i ja", "Bo ja szukałam ciebie") i najnowsze ("Cudnie jest w Bieszczadach", "Czasu bieg", "Niespotkania", "Mogę", "Podążaj za marzeniami", "Byle do wiosny", "Antykołysanka dla Antka"). "Piosenkę weterana" wspólnie zaśpiewały obecne i byłe Wołosatki, a te drugie później zaśpiewały utwór do słów Wiesława Buchcica "Może to jeszcze nie koniec". W końcówce zespół, razem ze śpiewającą na stojąco publicznością, wykonał m.in. "Wędruj z nami" i "Bieszczadzki trakt", by w finale wielopokoleniowe Wołosatki wspólnie odśpiewały utwór "Połączyła nas muzyka".
Przy okazji koncertu jubileuszowego ujrzały światło dzienne dwie płyty: "Wołosatki po bieszczadzku" (przekrojowa) oraz "Inaczej" (dwudziesta płyta zespołu). Płyta zawiera 24 nowe piosenki i dwa standardy nagrane na nowo: "We wtorek po sezonie" i "Bieszczadzki trakt". Ukazało się także kolejne wydanie monografii zespołu.
Koncert jubileuszowy odbyl się w Sali Widowiskowej Wojewódzkiego Domu Kultury w Kielcach. Nie zabrakło słowa wstępnego, wygłoszonego przez Leszka Ślusarskiego, przemowy Druha Komendanta Stanisława Adamczaka i pozdrowień dla oglądających internetową transmisję z imprezy.
Podczas koncertu można było usłyszeć m.in. wykonane przez Mutację W "Nasz zegar" i "Mijają lata, mija czas". Wołosatkowe dzieci - Ania Zioło i Julia Żesławska - zagrały na flecie i wiolonczeli w "Daleko stąd". Z kolei w "Bo ja szukałam ciebie" pierwszy refren odśpiewano po chińsku.
Był też wiersz-zagadka, wygłoszony przez Mirosława Souczka:
Gdy w Warszawie rządził Gierek
w trudnych czasach Peerelki,
gdzieś w Bieszczadach nad strumykiem
rozśpiewały się... HARCERKI.
Dźwięczne głosy, wdzięczne buzie
wyśpiewały ponad światem
pierwsze miejsce i nagrodę
na jarmarku w... WOŁOSATEM.
Aby fakt ten upamiętnić,
świętokrzyskie nastolatki
wzięły imię od potoku
- odtąd zwą się... WOŁOSATKI.
Każdy sukces miewa ojca,
a dziewczyna ma chłopaka.
Wołosatki miały sukces,
no i druha... ADAMCZAKA.
Tu mała dygresja:
Cicho potok gadał o tym,
świerszczyk samby, bluesy grał,
jak Komendant Wołosatki
ciągle na Tarnicę gnał.
Przeleciało kilka latek
sławy, chwały i beztroski,
nastał czas ogromnej pracy
i kierownik R... POMORSKI.
Rozleciały się piosenki
po schroniskach, górskich szlakach,
po ogniska i koncertach,
po "Bazunach" i po... "YAPACH".
Wreszcie pomysł powstał taki,
by je spisać w pamiętniczku.
I wnet fama się rozeszła
o śpiewniczku... BIESZCZADNICZKU.
Ale jak tu na papierze
Wołosatek spisać brzmienie,
jak "Bieszczadzki koncert" nagrać,
"Noc w bacówce" i... "WSPOMNIENIE".
Lecz i na to powstał przepis:
trzeba nuty, słowa, dźwięki
wrzucic razem do konsoli
i zmiksować je w... PIOSENKI.
Potem zgrabnie je zmontować,
dodać tła i nowe bity,
a następnie ponagrywać
na kasety i na... PŁYTY.
I tak plecie się historia
od 35 latek,
a nam ciągle, ciągle mało
tej muzyki... WOŁOSATEK.
Więc niech sił im nie zabraknie,
weny twórczej i napędu,
niech się wznoszą na wyżyny
show biznesu i... TALENTU.
Czasem jednak niech wracają
w góry, na bieszczadzki trakt,
niech rajdowe buty włożą
i wyruszą gdzieś na... SZLAK.
Niechaj w lutym czasem sprawdzą,
jak tam zima w Wołosatem,
a jesienią nie zapomną
pożegnać się z babim... LATEM.
Niechaj każda z was zostanie
szczęśliwą żoną i dobrą matką!
Tego życzy stał(r)y autor
ukochanym... WOŁOSATKOM.
Przy okazji jubileuszu powstało kolejne wydanie książki "Połączyła nas muzyka" oraz książki dotyczącej dyskografii, a także wydana została nowa płyta "Piosenki liryczne" - składanka utworów, skłaniających do zadumy...
Uroczysty koncert odbył się na scenie teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach. Sala była wypełniona w... nadkomplecie - przybyli goście oficjalni, przyjaciele i sympatycy Wołosatem oraz liczna wołosatkowa rodzina, reprezentujące kolejne pokolenia członków zespołu.
Najpierw zespół zagrał 21 piosenek z różnych okresów działalności: "Dzień dobry nadziejo, "Diabliszcze", "We wtorek po sezonie", "Okulary, on i ja", "Lato ucieka", "Połączyła nas muzyka", "Bar uniwersalny", "Zabierz", "Przyjaciel budzik", "Blues od niechcenia", "Wam...", "Zawieja oblodzonych słów", "Lato, śpiwór, wałówka i ja", "Bo ja szukałam ciebie", "Za krótka noc", "Bieszczadzki rajd", "Wędruj z nami", "Jesienna bossa-nova dla Magdy", "Musimy iść", "Przeżyć" i "Ballada pożegnalna".
Później przyszła pora na bisy i występy byłych członków zespołu oraz ich dzieci. Obchody zakończonio spotkaniem towarzyskim w restauracji Patio w biurowcu firmy Exbud Skanska SA.
Przy okazji jubileuszu ukazało się wydanie II - poprawione i uzupełnione - książki "Połączyła nas muzyka".
Jubileuszowy koncert 25-lecia odbywał się w kieleckim Teatrze im. Stefana Żeromskiego. Na czele Komitetu Honorowego stanął Prezes Zarządu EXBUD S.A. Witold Zaraska, a honorowy patronat nad koncertem objął Prezydent RP Protektor Związku Harcerstwa Polskiego Aleksander Kwaśniewski.
W części oficjalnej Wołosatkom gratulowali m.in. Naczelnik ZHP Ryszard Pacławski, poseł Henryk Długosz, wiceprezydent Kielc Alojzy Sobura, przedstawiciel senatora Jerzego Suchańskiego, sekretarz gminy Lutowiska Zofia Bacior czy reprezentująca Exbud Anna Wiśniewska. Honory ze strony gospodarzy pełniły osoby najbardziej zasłużone dla działalności zespołu: Emilia Molska, Stanisław Adamczak, Ryszard Pomorski, Andrzej Zdyra, Piotr Frankowicz. Uroczystość poprowadził Jarosław Bukowski.
Przy okazji ćwierćwiecza Wołosatek ukazała się publikacja książkowa, ilustrująca dotychczasowe osiągnięcia zespołu pt. "Połączyła nas muzyka". Autorem opracowania jest Ryszard Mazur.
Swego rodzaju prezentem jubileuszowym było pozyskanie, dzięki pomocy Exbudu, pomieszczeń przy ul. Wojska Polskiego w Kielcach - była to świetna baza do prób, kameralnych spotkań, a nawet koncertowania. Wołosatki otrzymały także sprzęt nagłaśniający, zakupiony dzięki wsparciu oddziału Exbudu w Kolonii.
Jubileuszowy koncert z okazji 20-lecia Wołosatek organizowała Komenda Kieleckiej Chorągwi ZHP, a uroczystość odbyła się w Teatrze im. Stefana Żeromskiego w Kielcach.
Koncert otworzyła wiązanka melodii bieszczadzkich w wykonaniu Orkiestry Wojskowej Garnizonu Kieleckiego, która później towarzyszyła Wołosatkom w kilku piosenkach.
Repertuar zawierał pełen przekrój możliwości zespołu - starsze piosenki harcerskie i turystyczne, wiązanki przebojów z lat sześćdziesiątych czy najnowsze utwory z balladą "Połączyła nas muzyka" na czele. Była też "Mexicana" i "Harcerski rap". W finale wszyscy wspólnie zaśpiewali "Bieszczadzki rajd".
Podczas jubileuszowego koncertu Wołosatki zostały wyróżnione medalem Senatu RP, wręczonym przez obecnego na uroczystości senatora Stefana Pastuszkę.
Koncert odbył się w sali Wojewódzkiego Domu Kultury w Kielcach. Wołosatki zostały wyróżnione Krzyżem "Za Zasługi dla ZHP", odznaką "Za Zasługi dla Turystyki" oraz nagrodą specjalną Wojewody Krośnieńskiego.