Zostańcie z Bogiem góry ukochane.
Na mnie już czas, już najwyższa pora.
Zostańcie dumne, grzechem nie skalane,
Inna już czeka mnie droga.
To moja spowiedź,
To moja spowiedź.
Ostatnie serca i duszy oczyszczenie.
To moja spowiedź,
To moja spowiedź.
Ostatnie słowo i prośba o spełnienie.
Na biały wianek zasłużyłam.
Dzisiaj mój ślub, już mój orszak czeka.
Tylko tak trudno się pożegnać.
Trudno was kochać z daleka.
To moja spowiedź...
A potem zaczną się powroty.
Znów stary szlak i ta ścieżka kręta.
Tylko, że odtąd już nie będę sama.
Troje nas będzie was witać.
To moja spowiedź...