Nasz zegar to nie żaden czasomierz
Z bezmyślnym, jednostajnym tik-tak
Nasz płynie między Wenus a Orionem
Nie odmierza nic, kuranty gra.
Nie zszarzały w nas łąki zielone
Choć na palecie jest kilka smug
Sny i słowa lecą barwnym balonem
Ach, jak wiele w nas jeszcze
Tych snów, tych snów.
Wspomnieniami nam płynie życie
Marzeniami, co się gdzieś ziściły
Nadziejami chowanymi w szkatułkach skrycie
Znalezione dziś w sobie, bo kiedyś w nas były.
A Wielki Wóz prowadził nas drogą
Było w nas jeszcze tak wiele dróg
I tak szliśmy nimi - noga za nogą
By powrócić, gdzie naszego domu próg.
Bo nasz zegar to nie żaden czasomierz
Z bezmyślnym, jednostajnym tik-tak
Nasz płynie między Wenus a Orionem
Nie odmierza nic, kuranty gra.
Wspomnieniami nam płynie życie
Marzeniami, co się gdzieś ziściły
Nadziejami chowanymi w szkatułkach skrycie
Znalezione dziś w sobie, bo kiedyś w nas były.