Mokra szmata nad głową zastępuje nam niebo.
Wszystko smutne i mokre, tylko żabom w to graj.
A do szczęścia, no pomyśl! tak niewiele nam trzeba.
Nastrój raczej na bluesa, a więc bluesa mi graj.
Lepiej się krokiem z namiotu nie ruszać
i nucić bluesa, deszczowego bluesa.
Lepiej w śpiworze się wyciągnąć i śpiewać,
śpiewać bluesa...
Jutro będzie inaczej, słońce wyjrzy zza chmury,
mokry namiot zwiniemy i ruszymy na szlak.
Nie ma to jak pomarzyć, kiedy kapie przez dziury,
popatrz struna urwana, a więc na niej mi graj.
Lepiej się krokiem...